Dziś zaprezentuje wam dwa przykłady jak NIE wydawać pieniędzy na kampanię w mobilu.
Na pierwszy ogień idzie jeden z największych nadawców telewizyjnych w Polsce - Grupa TVN. Otóż co widzimy? Piękny Mobiboard na głównej w Onecie. Zachęceni znanymi twarzami klikamy w banner i na naszym smartphonie pojawia się coś co nie mieści nam się na ekranie (i w głowie).
Reklama przekierowuje nas bezpośrednio na website telewizji TVN. Problem polega na tym, że strona ta nie jest wcale dostosowana do przeglądania jej w warunkach mobilnych. Użytkownik najzwyczajniej będzie miał problem z poruszaniem się po niej na ekranie swojego małego smartphona. Do tego strona jest "ciężka", co odbija się niekorzystnie na naszym internetowym transferze danych. W ten sposób odbiorca zniechęci się. Takie błędy można wybaczyć mniejszym firmą, ale TVN-owi ?
Drugim przykładem jest marka z branży, która raczej już na dobre zadomowiła się w mobile. Już na tym blogu prezentowałem kilka naprawdę dobrych kampanii mobilnych producentów samochodów. Ale jak mówi przysłowie "w każdym stadzie znajdzie się...".
Suzuki. Reklama w Onecie z przekierowaniem do dużej strony japońskiego producenta. Podobnie jak witryna TVN - duża, ciężka, z dużą ilością multimediów i małymi buttonami. Jednym słowem...niewygodna.
I tak się teraz zastanawiam. Dlaczego firmy decydują się na wydawanie na siłe pieniędzy w mobile? Czy jest to podyktowane modą, impulsem, podążaniem za innymi na zasadzie konkurencja tam była to i my musimy ? I nie ważne, że nie jesteśmy do niej w pełni przygotowani. Będzie banner na głównej w Onecie !!! :-).
Wnioski na przyszłość:
1. Zanim zaczniesz robić kampanię mobilną, sprawdź czy na pewno to jest właściwy kanał dotarcia i czy jesteś do niego w pełni przygotowany.
2. Pomyśl o odbiorcach. O tym gdzie, kiedy i na czym zetkną się z twoją reklamą.
środa, 6 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz